Nowy wymiar kina
ZAPA   26.04.2007

W tym roku wystartuje pierwsze w Polsce kino internetowe. Dzięki niemu internauci będą mogli obejrzeć, już za 5 zł, wybrany przez siebie film na ekranie domowego komputera. Jeżeli operatorowi uda się pozyskać budżety reklamodawców, kwota ta może być jeszcze niższa, bo cenę biletu pomniejszy dochód z reklam.

Zobacz również

Do obejrzenia filmu, poza kilkoma złotymi, potrzebne będzie też łącze 2 Mb/s, przy czym, jak zapewniają organizatorzy przedsięwzięcia, na dobrą jakość przesyłu liczyć mogą już posiadacze łącza o szybkości 512 Kb/s. Na początek w skromnej ofercie pojawią się tytuły takie jak: "Psy II - ostatnia krew", "Szamanka", czy "Moje greckie wesele". Na inne kinowe hity, jak "Tajemnica Brokeback Mountain", "Miasto gniewu", czy "Aleksander" trzeba będzie jeszcze poczekać.

Nowy podmiot to nie jedyny dostawca tego typu usług na polskim rynku. Sprzedaż filmów i seriali w sieci oferuje już kilka znanych firm. Jak szacują eksperci, już na koniec 2009 r. przychody firm z tego tytułu osiągną poziom 31 mln zł, a w 2015 r. - aż 227 mln zł. Jest o co walczyć, dlatego rynkiem wideo na żądanie interesuje się coraz więcej firm, niezwiązanych dotąd z produkcją medialną, które już zapowiedziały sprzedaż swoim abonentom współfinansowanych przez siebie filmów.

Oferta internetowego kina wydaje się być zagrożeniem dla tradycyjnej telewizji, nie tylko poprzez odebranie jej klientów spędzających coraz więcej czasu na "buszowaniu" po Internecie, ale również poprzez zwiększenie zainteresowania reklamodawców. Już za kilka lat czas spędzany przez użytkowników przed telewizorem i w Internecie będzie taki sam, co spowoduje wzrost znaczenia sieci, kosztem telewizji, jako medium reklamowego.

Scroll